piątek, 9 sierpnia 2013

Anna Maria Garthwaite, czyli osiemnastowieczny Flower Power


Jeśli w osiemnastym wieku w przemyśle tekstylnym o jakiejś kobiecie było głośno to właśnie o niej. Anna Maria Garthwaite, angielska projektantka wzorów przez kilka dekad współtworzyła brytyjską modę. Jej florystyczne kompozycje, choć czerpały z wystawnego stylu rokoko i orientalnego chinoiserie, pozostawały pełne lekkości i naturalności.

Garthwaite zaczęła swą przygodę z projektowaniem jedwabi około roku 1720. To były czasy kiedy najnowsze trendy dyktował nie krój sukni, lecz wzór na jedwabiu z którego powstawała. Londyńskie Spitalfields było mekką tkaczy i projektantów z całego królestwa. Tam właśnie, w wieku około trzydziestu lat przybyła Garthwaite, aby w krótkim czasie zawojować ówczesny rynek tekstylny. Jako projektantka brokatów i adamaszków wytworzyła swój dość rozpoznawalny styl, który zgodnie z osiemnastowiecznymi tendencjami opierał się głównie na kwiatowo-roślinnych wzorach.
W przeciwieństwie do dzieł innego znanego twórcy tkanin – Jamesa Lemana, swoje motywy florystyczne czyniła jak najbliższymi rzeczywistości i umieszczała je głównie na jasnych, pastelowych tłach. Posiadała przy tym doskonały zmysł techniczny. Rysując projekt, zawsze dostosowywała go do rodzaju jedwabiu z którego miał powstać. Tworzyła swoje wzory z myślą o wykonaniu ich w technice point rentré, umożliwiającej poprzez cieniowanie uzyskanie efektu trójwymiarowości. Szybko zrezygnowała jednak z promowanych przez francuskich krawców na początku wieku ogromnych, przeskalowanych motywów kwiatowych, które miały podkreślić wielowymiarowość. Już w latach czterdziestych idąc za głosem krytyków, którzy twierdzili, że róża powinna być przecież wielkości róży, a nie główki kapusty, postawiła na naturalnego rozmiaru rośliny, przypominające wręcz rysunek botaniczny, który zresztą w tamtym czasie bardzo się rozwinął.

Projekt jedwabiu Garthwaite z 1734, wykonany jeszcze zgodnie z modą francuską. Źródło: V&A 


Późniejsze prace projektantki, wykonane już w charakterystycznym dla niej stylu. Źródło: V&A
W latach 40 również, między innymi dzięki Garthwaite powstał  odrębny, rozpoznawalny styl brytyjski, bardziej płynny i przestrzenny niż projekty francuskie. Już w  1749 roku The Gentleman’s  Magazine rozwodził się nad wyższością brytyjskiego wyczucia smaku w kwestii jedwabiu, podkreślając światowe zainteresowanie angielskimi tekstyliami. Magazyn uznał rodzimy styl za pełen gracji i lekkości, w której widać rękę kobiety (zapewne dyskretne nawiązanie do Garthwaite).





Projekty jedwabi z lat 40 (1,2,3) oraz gotowy materiał według Garthwaite. Źródło: V&A
Jak już wspomniałam na początku, jedwabie projektantki przywodzą na myśl dwa ściśle powiązane ze sobą nurty stylistyczne – rokoko i chinoiserie. Ten pierwszy uwidacznia się w formie sinusoidalnych układów roślin (charakterystyczny kształt litery S i C) oraz asymetrii, drugi natomiast w wyraźnym odniesieniu do motywów kultury chińskiej i japońskiej. Osiemnasty wiek to czas wzmożonego zainteresowania sztuką i wzornictwem orientu. Chińskie jedwabie były towarem ekstremalnie luksusowym, ale też trudno dostępnym. Dlatego szybko rozpoczęto wyrób zainspirowanych nimi, tańszych odpowiedników.


Nietypowy przykład podomki (ok. 1750) inspirowanej orientem, a konkretniej krojem japońskiego kimona. Takie luźne, domowe stroje w połowie wieku bardzo zyskały na popularności. Podomka została wykonana z adamaszku Garthwaite powstałego prawdopodobnie dekadę wcześniej. Źródło: V&A
Projekty Anny Marii spokojnie można liczyć w tysiącach. Kilkaset z nich zachowało się w formie akwareli w zbiorach Victoria&Albert Museum. Większość opatrzona jest  dokładną instrukcją wykonawczą , a nawet nazwiskiem tkacza, któremu zostały sprzedane. Przetrwało też kilka tkanin (co wcale nie jest tak oczywiste w wypadku tekstyliów sprzed ponad dwustu lat) oraz elementów ubioru wykonanych z jedwabi Garthwaite.

Justacorps z 1747 wykonany z brokatu Garthwaite. Źródło: MET



Brokatowa suknia Garthwaite o ciekawej historii. Powstała zapewne około 1740 i oryginalnie była  robe à la française. Około 40 lat później została dość niezgrabnie przerobiona na suknię o prostszej formie, co może sugerować, że prawdopodobnie trafiła do służącej. Źródło: V&A
Przykład powyższej sukni udowadnia, że pomimo upływu lat wzory Anny Marii Garthwaite wciąż zachwycały swoim kunsztem. Dzięki  lekkości i pastelowej kolorystyce nawet dziś wyglądają całkiem współcześnie.   





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz